Jak grom z jasnego nieba spadł na nas nowy edit Juliena, dokumentujący jego poczynania podczas ostatnich wakacji. Napisać, że video jest szalone, to jak nic nie napisać. Cudot w typowym jak dla siebie stylu robi wszystko to na co ma ochotę: double backflipy do wody, hardspiny, lajny z flipami i 540 na grindy – gość jest nie do zatrzymania. Niewątpliwie jest on najlepszym przedstawicielem francuskiej szkoły jazdy. Montażu w edicie jest tyle co nic, w tle przygrywa nam jakiś radiowy summer hit, a te wąskie spodnie (o ile ma je na sobie) nawet jakoś specjalnie nie kują w oczy. Odpalając każdy jego kolejny edit, liczę na konkretny entertainment, tak jakbym szedł do kina na jakiś sezonowy blockbuster. Zresztą najlepiej podsumował to Szczurek:

Enjoy.