Nasz industry jest obdarzony niezwykle dużą ilością sprzętu, biorąc pod uwagę ilość osób parających się jazdą agresywną. Jeżeli jednak zawęzimy grono do firm, które inwestują w marketing w sposób udolny i budują prawdziwą zajawkę to zostają nam dwa brandy: Them i Roces. Pierwszy to sprawa oczywista – Jon Julio zrobił prawdziwy skater owned brand, no i mają Alexa… Roces z kolei musiał się sporo napocić alby pozbyć się naklejki dziadkowej, włoskiej firmy dla looserów. Zatrudnił naprawdę spoko team i coraz lepiej wychodzi im promocja. Doskonałym przykładem jest ostatnie promo najnowszego modelu 5th element, tym razem w kolorze szarym, który swoim nazwiskiem sygnuje japoński powerhouse – Yuto Goto.

Protegowanemu Soichiro nie można odmówić ani skilla, ani stylu, ani odpowiedniego doboru trików. Jedyne z czym mam u niego problem od lat to że jest taki sam jak Soichiro… Na szczęście Yuto postawił mocny nacisk na proper odzież i dzięki temu bez problemu go odróżniam:) Tutaj zwracam waszą uwagę na mistrzowski zestaw odzieżowy w kolorze khaki – rzadko widywana opcja pół kombinezonu.

Edit jest ładnie zmontowany, muzyka pasuje, jedyne co mi nie siedzi to tandetne i mało oryginalne „dymienie z czachy” . Można by to odpuścić.

Triki są fajnie dobrane, jest dużo naprawdę technicznych MMZP, ale znajdziemy też disastery i nawet coś tam jest skakane. Mój ulubiony trik to zdecydowanie UFO na łamanej poręczy, tak rzadko wykonywany prawidłowo(asymetrycznie, przednia noga prosta).

Jak zwykle w przypadku Yuto mam trochę niedosyt, edit mógł by być dłuższy, tym bardziej że jeszcze mam w pamięci ostatnie promo Bobiego.

Tak czy siak Roces idzie w dobrą stronę. Zobaczymy co dalej.