Bardzo! Mojej sympatii do poczynań Miodka nie ukrywam od dawna i bardzo mnie cieszy, że podtrzymuje piękną tradycję corocznego video. Bardzo cieszy również progress filmowy jaki widać co roku. Naprawdę przyjemnie mi się oglądało „Zabawę Jak Nigdy”, również dlatego, że występuję w nim Damian Drabiak, który jest obecnie jednym z moich ulubionych riderów. Lekki styl i umiejętność jazdy na byle gównie to bardzo fajne połączenie.

Muza w filmie jest super. Super, że są chłopaki z Krakowa i super, że występuje nasza Rollfestowa gwiazda Ania Karaś. Całość przyjemnie złożona – są jajety, są przyjemne graficzki i ziomalski klimat – najważniejszy składnik dobrego filmu. Sam szef Damianów też dał z siebie dużo i widać że nie potraktował swojego profilu „po łebkach”.

Zapytaliśmy Miodka o okoliczności powstania tegorocznego projektu, różnice względem lat poprzednich i po prostu jak mu się jeździło. Oto co nam powiedział:

Przede wszystkim rewir, na którym się panoszyliśmy znacząco się zwiększył względem ostatnich lat. Początkowo miałem obawy odnośnie tego, czy po mojej przeprowadzce do Krakowa kontynuowanie damiańskiego projektu będzie możliwe – na szczęście Damian na mega zjawie był zmobilizowany zarówno do tego, aby regularnie pojawiać się na ustawkach z krakowskimi localsami, jak również działać z nagrywaniem clipów. Nie mówiąc o jego wyjeździe na Rollfest oraz na jedną z Warszawskich ustawek. Mi niestety momentami brakowało czasu na wyjazdy, ale w mojej ocenie wszechświat zrekompensował mi ten fakt z nawiązką poprzez sztamę jaką mam z Seba Dżbikiem – w tym miejscu go gorąco pozdrawiam. Cóż, po prostu stworzyliśmy operatorski dream team, więc o każdej porze dnia i nocy byliśmy gotowi zgrywać sobie clipy do naszych profili. Rzecz jasna nie odejmujmy w tym miejscu zasług pozostałym operatorom, bo wszyscy świetnie się spisali (w tym również i moja dziewczyna której zawdzięczam dope clipy z 3city!). Z kwestii technicznych warto nadmienić, że to Seba namówił mnie na nagrywanie w 60p, co również było mega dobrym posunięciem. Dla mnie osobisty rolkowy cel na 2021 był jasny – nagrać profil 30+ koncentrując się na tym, co mi w jeździe sprawia największą frajdę. Myśle, że przekroczenie tej magicznej daty jakoś zmobilizowało mnie do tego aby dać z siebie 110% za równo na streecie jak i przy montażu. Pracując nad tym projektem czułem się jak na przełomie 2014 i 2015, gdy po konkretnej przerwie od rolek wpadłem na pomysł „Hop Hop Damianów”, aby wyciągnąć bocheńskich ziomali na jakieś manewry pierwszy raz po kilkuletniej przerwie. Moim drugi celem to promowanie Damiana z Damianów – jaram się jego rozwojem w ostatnich latach i wierzę, że jeszcze dużo dobrego przed nim w jego rolkowej przygodzie, którą chce supportować jak tylko mogę. Największy bummer tego sezonu to kondycja zdrowotna Kamila Nowaczka. Miałem mega zajawę nagrać mu pełny profil, niestety przez problemy z plecami zmiotło go planszy na pare miesięcy. Ale jak widać na jego IG, chłopak wraca do gry. Oprócz tego brakuje mi w tym filmie większej ilości clipów od Wixy oraz klasycznego kopnięcia się w głowę w wykonaniu Tomka Krzywdy (dobrze chociaż, że się chłopak na Winterclashu postarał). Co do planów na przyszłość, powiem prosto – Damiany nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa. Na koniec chce raz jeszcze podziękować absolutnie wszystkim zaangażowanym w powstanie tego filmu, w szczególności jednak mojej kochanej Sabince – za zrozumienie mojej pasji oraz za czynne w nią zaangażowanie. Tak czy siak to dzięki wam kochani damiański projekt wzbił się na wyższy level. Już nie mogę się doczekać tego, co przyniosą kolejne lata. Peace!

Polecam film, ja widziałem już 3 razy!