Już od jakiegoś czasu, nasz nabiałowy rolkarz Yoghurt czyli Tomasz Kwiecień, promuje Polską markę sprzętu sportowego Spokey. Ta śląska firma nie tyle jest producentem sprzętu co po prostu sprzedaje chińskie patenty, proceder bardzo znany w dzisiejszym świecie zalanym przez towary z Azji. Firma Spokey sprzedaje szerokie spektrum artykułów sportowych, ale nas interesuje oczywiście temat rolek.

W zeszłym roku firma wjechała na rynek z kopią modelu firmy Rollerblade(pewnie RB nieopatrznie nie zastrzegł molda w fabryce), która nie dość że była tańsza niż oryginał, to wydawała się działać, ale wywołało to spore poruszenie w rekreacyjnym półświatku.
Teraz uwaga – hit! Nasz tajny współpracownik przyczaił rolki Yoga, które zostawił nieopatrznie na miejscówie.

Design jest…oryginalny, widać dużą inspirację sztuką kubistyczną, możliwe że również kolorowymi trójkątami Jabola z 034 a.k.a Roberta Worlda.

Oryginalność projektu jednak szybko pryska, ponieważ jak się okazuje ten projekt jest już na rynku, między innymi jako rolka firmy Traxart (brazylia) i nie tylko.


Tutaj muszę się przyznać do wypowiedzi, w których podkreślałem że rolki są popularne w Rosji, na Śląsku oraz w Ameryce południowej – i proszę jak elegancko nam się to układa.
Ciekawi wrażeń z jazdy zapytaliśmy Tomka jak ocenia ten produkt firmy Spokey. Oto co nam powiedział:
Rolka jest na ten moment AKCEPTOWALNA bym powiedział. Ma super wielkiego soula plate’a, większego niż w USD Swayach, dość dobre koła i jest w miarę wygodna. Staraliśmy się ten mold ulepszyć jak tylko mogliśmy. Rozmiarówka będzie standardowo co 2 rozmiary, a rolka będzie w dobrej cenie dostępna już od marca.
Hmmmmmmmm. No ciekawe, ciekawe.